Firma Nie Ma Lipy właśnie zakończyła kolejny już etap prac na Cmentarzu Św. Wawrzyńca we Wrocławiu. Cieszymy się, że nasz klient ponownie zaufał nam i powierzył tak odpowiedzialne i zarazem trudne zadanie. Jednoznacznie świadczy to o tym, że był zadowolony z naszej wcześniejszej współpracy, co oczywiście niezmiernie nas cieszy. Nasza misja była dużo bardziej skomplikowana niż w poprzednim etapie, gdyż większość drzew, które mieliśmy usunąć, były w bardzo złym stanie, a ze względu na ich usytuowanie, nie mogliśmy skorzystać z podnośnika koszowego. W kilku najgorszych przypadkach byliśmy zmuszeni zamontować stanowiska do opuszczania urobku oraz zabezpieczające naszego arborystę na sąsiednim drzewie, gdyż to które wycinaliśmy, prawdopodobnie nie wytrzymałyby takiego obciążenia. Staraliśmy się pracować bardzo dokładnie i powoli, aby spróchniałe gałęzie oraz konary nie spadły na znajdujące się pod nimi nagrobki. Cały urobek mozolnie opuszczaliśmy na linach, dzięki czemu udało nam się uniknąć jakichkolwiek uszkodzeń i ryzykownych sytuacji. Niestety w pewnym momencie pogoda pokrzyżowała nam nasze plany. Ze względu na bardzo silny wiatr musieliśmy kilka razy przerwać pracę i odkładać ją na inny termin. Na szczęście nasz zleceniodawca nie miał nic przeciwko, gdyż tak jak my stawiał bezpieczeństwo na pierwszym miejscu. Żeby nie tracić czasu, podczas przymusowej przerwy zajmowaliśmy się zrębkowaniem już wcześniej wyciętych przez nas gałęzi, gdyż do naszych zadań należało także pozbycie się całego urobku. Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się z powodzeniem zakończyć to zlecenie i czekamy na kolejne wyzwania na tak wymagającym terenie, jakim jest cmentarz.